niedziela, 7 sierpnia 2011

Co lubię używać?



1.Pędzel do twarzy i ciała, The Body Shop, jest po prostu świetny, nadaje się do pudru,różu i bronzera. Sprawdza się zawsze.Dobrze rozprowadza kosmetyki oraz zmiata np. osypane cienie.Warto zainwestować w ten pędzel. Mam go już rok.
2.Pędzel do cieni z Inglota, w sumie uniwersalny, wykonamy nim prosty i nie skomplikowany makijaż, włosie naturalne kucyka i wołu, 29PO, mam go krótko, ale najczęściej z niego korzystam gdyż wcześniejszy miał ten sam kształt i wielkość tylko był gorszej jakości
3.Mascara Collosal Volume Express, moja ulubiona, cudownie pogrubia, rozdziela i wydłuża rzęsy, nie tworzy grudek i jest w miarę trwała. Fajna szczoteczka. Bardzo łatwo ją zmyć. Polecam na co dzień. Uwaga na deszcz.hehe :DD
4.Puder antybakteryjny w kamieniu Manhattan, lubię go, gdyż moja cera jest młoda i skłonna do słynnego "zapychania", a używając go do wykończenia czuję się bezpieczniej.:D Mały wybór kolorów niestety, lecz mi akurat pasują. Zimą najjaśniejszy "Vanilia" a w lato kolor "Sand". Nie najgorszy jest również puder prasowany z Kobo. Miałam go wcześniej.
5. Błyszczyk do ust z The Body Shop, mi starcza na co najmniej pół roku, jak nie więcej, ale na zmianę z innymi balsamami etc. Zapach jest kosmiczny. Mój faworyt to "Guava". Nieziemski. ładnie wygląda, lecz szybko się wchłania. Zapach wynagradza trwałość. Ma się ochotę go zjeść.

Mała lista z której najczęściej korzystam. Pędzel do ciała i twarzy oraz mascara i błyszczyk to mój "must have". Podkłady często zmieniam bo moja cera nie jest aż tak wymagająca, a lubię testować różne rzeczy. Tylko więcej pieniędzy by się przydało.Any questions?
Czekam na dobrą duszę, która poleci mi program do tworzenia filmików ich przycinania i obróbki, któy jets łatwy w użyciu. :D

P.S. Moim celem jest zakup palety cieni, porządnego pędzelka do kresek oraz bazy pod cienie ArtDeco. :D
Co sądzicie o firmie Maestro?

17 komentarzy:

  1. nowa notka, więc trzeba się przeniesc :D haha :D Co do bazy to ja osobiście polecam z Joko o wiele tańsza jest :) jeśli po raz pierwszy kupujesz ten produkt weź sobie tańszy, a może i u Ciebie się sprawdzi :)) ja polecam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Joko mówisz? :D Mogę spróbować :) Tylko nie wiem gdzie kupić z Joko, w jakiejś mniejszej drogerii pewnie będzie

    OdpowiedzUsuń
  3. Joko Virtual :)) ja zamawiałam na allegro bo u mnie w mieście też nie mogłam znaleźc :( ale może u Ciebie będzie stoisko z tymi kosmetykami :))Spróbuj koniecznie zawsze troche zaoszczędzisz :D
    A co do firmy Maestro to mam jeden pedzelek do rozcierania cieni i jest całkiem fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super dzięki za odpowiedź, jeden mój komentarz zamieściłam jeszcze pod wcześniejszym postem z różowym makijażem. Zdziwiłam się po wpisaniu frazy w google : Nastolatki kontra wizaż. hahah. Jak zacznie mi się udawać robić makijaże i się zaopatrzę bardziej to zacznę robić znowu filmiki i się bardziej postaram o odwiedziny bloga.
    Wcześniej zostałam wyśmiana przez kilka osób bez hobby , które nic sobą nie reprezentują, jakoś mnie zdemotywowali,dużo plotek było, więc skasowałam i uznałam, że następnym razem dam coś dobrego. :D
    Właśnie widziałam fajny pędzelek z maestro do kresek za 9zł + 8zł wysyłka na allegro od wiarygodnego sprzedawcy i się zastanawiam. Poszukam tej bazy. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, a no jestem bardzo ciekawa zdjęcia :D:D
    A co do pracy to nie wiem... teraz ogólnie bardzo dużo kosmetyczek, więc o prace ciężko ... Wiem również po sobie jak to jest, gdyż też mam problem ze znalezieniem pracy, już nie mówie o nie wiem jakiej robocie... ale cokolwiek jest ciężko znaleźc :) A co do szkoły to na pewno zdam relacje co i jak :D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo się cieszę.jestem ciekawa tej Twojej szkoły. :) Dałam chłopakowi zdjecia, żeby wybrał najbardziej "męskie" ale nie zdążył, bo leciał na mecz.Ciekawe czy go burza nie złapie.. :D Tak, z tą praca to jest tragedia, no chyba, że ma się "znajomości". Szkoda, że ja ich nie posiadam. Mam nadzieję, że poradzę sobie po tym liceum. Zwłaszcza, że ciężki profil sobie obrałam, bo rozszerzoną biologię, chemię i angielski. Zjedzą mnie tam za 24 dni. ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj kochana nie przejmuj się ludzie to zawsze lubią krytykowac innych, pewnie zazdroszczą Ci zdolności :) Ale mimo to jestem pewna że zdobędziesz grono fanów, którzy będą doceniac to co robisz :)A co to pracy to ja także nie mam znajomości... tyle co ja się naszukałam to jest szok :( a nadal nie mam żadnej pracy :/ W szkole poradzisz sobie, czym się martwisz! :)) Ja akurat uczęszczałam do klasy humanistycznej ;))A Ty do pierwszej klasy idziesz? :) Jeśli tak to jesteśmy w podobnej sytuacji :D bo jakby nie było też u mnie nowa szkoła, nowi ludzie, nowe miasto :D hah, też mam mega obawy, ale co zrobic ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za wsparcie i dobre słowo, ponownie. :D Idę teraz do drugiej, ale marzę (jak zwykle) aby się skończyła. Ja myślę, że taka sympatyczna osoba jak Ty również w końcu osiągnie sukces. :)
    Szybko się oswoisz z nowościami, rób to co kochasz. Coco Jumbo i do przodu! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj dziękuje i wzajemnie :)Nie chce Cię straszyc, ale 2 klasa najgorsza jest :D Strasznie dużo nauki, a przede wszystkim lektur :D Ale dasz rade, zdolna dziewczyna jesteś, więc nie ma problemu :D:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Lektury, o zgrozo.. W 1 kl. Praktycznie nic nie byłam w stanie czytać ze względu na to, że nie potrafiłam się wyrobić z nauką, haha.. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze to ja tak samo :D W sumie przez 3 lata liceum ani jednej lektury nie przeczytałam :)) może ze dwie zaczęłam czytac i dochodziłam do połowy a później nie dałam rady, bo nudne, bo nie mam czasu :D haha. zawsze ostatni dzwonek mnie wspomagał :D W sumie to ja jeszcze miałam rozszerzony polski, więc o wiele lektur więcej przerabialiśmy niż na podstawie :D Ale luzik, dasz rade :))Chociaż dla mnie najgorsza nie jest nauka, a wstawanie z samego rana :D

    OdpowiedzUsuń
  12. To prawda:D nie no trzeba dać radę. A poranne wstawanie to jeszcze ujdzie, gorzej z dojściem. ;D Nie no ogólnie za szkołą nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  13. hehe chyba jak każdy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. No cześć!Tu ta wariatka,która skomentowała Ci posta o Makijażu a'la Ewa Farna.No więc oczywiście muszę Ci się pochwalić (ta,jakby rzeczywiście było czym),że z kosmetyczki mojej mamy wygrzebałam taki sam tusz do rzęs i ze wszystkich,które miałam zaszczyt przetestować ten był najlepszy.Może kiedyś założę konto na tym czymś,ale narazie będę się podpisywać "M",żebyś wiedziała których komentarzy masz nie czytać ;)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahaha, ja lubię czytać twoje komentarze. :) Tak, też tak sądzę. To mój ulubiony i jak do tej pory używam tylko ten. Ostatnio moja mama mnie wyręczyła w jego zakupie bo była w pobliżu, ale nie sprawdziła koloru mascary i wzięła brązową (!) zamiast czarnej. Było zdziwienie w domu, haha. Ale dałam szansę temu kolorowi gdyż jestem tak jakby ciemną blondynką, moja mama farbowaną blondynką i podobno brąz pasuje. No i rzeczywiście, jest ok, pasuje, a nawet nie ma aż tak dużej różnicy wizualnej. Więc polecam i brązowy kolor i czarny. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja niestety jestem baaardzo ciemną murzynką...znaczy brunetką ;)
    O nie!Lubisz czytać moje komentarze?No to trzeba coś z tym zrobić.Może przyjąć jakiś bardzo oficjalny ton,czy coś,Pani...Nie,ja tak nie mogę! No dobra,czytaj sobie te komentarze ;D
    M.(Mam nadzieję,że uda mi się założyć to konto ;p)

    OdpowiedzUsuń